Arizona Muse, Aerin Lauder i Joan Smalls na Gali Met w maju 2014 r.
INSPIRACJE: ROZMOWA Z AERIN

Kreacje z czerwonego dywanu

Aerin Lauder - dyrektor ds. stylu i wizerunku Estée Lauder,
założycielka i dyrektor kreatywna AERIN,
dzieli się z nami swoimi wspomnieniami i marzeniami.

"Kreacja, którą zakładam na tzw. czerwony dywan lub prestiżowy bankiet w znacznej mierze zależy od danej okazji. Na przykład na ubiegłorocznej gali Instytutu Kostiumu MET, zorganizowanej dla uhonorowania projektanta Charlesa Jamesa, wystąpiłam w kreacji od Oscara de la Renty. Oscar był moim cudownym i lojalnym przyjacielem i uważam, że jego wrażliwość odzwierciedlona jest w strojach, które tworzył - eleganckich i kobiecych. Oscar to współczesna wersja Charlesa Jamesa, co sprawiło, że moja suknia była idealnie dopasowana do okazji.

Dobierając strój warto pamiętać, o tym w czym jest nam do twarzy
Carolyn Murphy i Leonard Lauder na czerwonym dywanie.

W przypadku niektórych osób styliści doskonale się sprawdzają, ja jednak wolę ubierać się sama. Dla mnie to przyjemność i dobra zabawa. Lubię zestawiać z sobą różne rzeczy i uwielbiam zakupy. Nic nie wprawia mnie w równie dobry humor jak przeszukiwanie wieszaków u Barneysa lub zakupy online na Net-a-Porter lub MyTheresa.com. W ten sposób wyrabiam sobie swój własny, indywidualny styl. Nie kieruję się jakimś sztywnym zestawem zasad, ale na czerwonym dywanie nigdy nie prezentuję się w krótkich sukienkach, gdyż po prostu źle w nich wyglądam. Ponadto, lubię subtelne zmiany mojego makijażu.

Nowa ambasadorka Estée Lauder - Stephanie Seymour.

Czasami ożywiam nieco moją kreację manikiurem lub pedikiurem w odpowiednim kolorze (wesoły róż na stopach świetnie prezentuje się w zestawieniu z czarną suknią) bądź też pomadką w wyrazistym odcieniu różu, ale ogólnie rzecz biorąc preferuję jeden, określony rodzaj makijażu: bardzo dobrze się czuję w naturalnej stylizacji z powiekami podkreślonymi brązową kredką, subtelnym makijażem ust i naturalną cerą delikatnie wymodelowaną bronzerem. Często eksperymentuję z biżuterią i fryzurą. Gdy zakładam kreację bez ramiączek, która jest dodatkowo bogato zdobiona, uważam, że świetnie sprawdza się zaczesanie włosów do tyłu. Dzięki takiej fryzurze pierwsze skrzypce gra kreacja, a stylizacja wygląda doskonale przez cały wieczór!"

Top