PIĘKNO: MAKIJAŻ
PIĘKNO: MAKIJAŻ

Czas na makijaż

Vlogerka nagrywająca filmy o makijażu i pielęgnacji urody oraz gwiazda YouTube - Deepica Mutyala nigdy nie spodziewała się, że pewnego dnia stanie się marką. Jednakże po wrzuceniu do sieci jednego, pamiętnego filmiku, tak się właśnie stało.

Jeśli nigdy nie słyszałaś imienia i nazwiska Deepiki Mutyali, być może znasz ją z YouTube – jej wideo pokazujące sposób zamaskowania cieni pod oczami przy użyciu czerwonej pomadki (film ma w tej chwili ponad 9 milionów odsłon) spowodowało spore zamieszanie, kiedy pojawiło się w sieci po raz pierwszy rok temu. Ten film wideo, zaledwie drugi i to zrobiony wyłącznie za pomocą iPhone’a, okazał się początkiem nowej kariery vlogerki i ekspertki urodowej. Zgłoszenie się do niej The Today Show stało się impulsem to rzucenia zwykłej pracy i zajęcia się tą działalnością na dobre.

Oczywiście było to sprzeczne z marzeniami jej ojca, który chciał, aby jego teksańska córka została lekarzem. Obecnie obserwowana przez ponad 50.000 widzów na YouTube, Deepica rozwija wizję stworzenia światowej marki. Magazyn Estée Stories postanowił z nią porozmawiać, aby dowiedzieć się, co zainspirowało tę dziewczynę, której kariera rozwija się dzięki filmowi wideo, poznać jej opinię na temat podejmowania ryzyka oraz oczywiście, porozmawiać o pięknych ustach w kolorze klasycznej czerwieni.

Opowiedz nam o tym filmiku wideo. Jak wpadłaś na pomysł, aby zakryć cienie pomadką?
Pewnego razu makijaż robiła mi makijażystka, która zastosowała na mnie kolorowy korektor i pamiętam, że cały czas świrowałam myśląc, że kładzie na moją twarz czerwoną pomadkę! Wyjaśniła mi co to było, a ja zaczęłam się zastanawiać, czym tak naprawdę różnił się ten korektor od prawdziwej, czerwonej pomadki. Po powrocie do domu, wypróbowałam ją i od tej pory używam ją w tym celu.

Co czułaś, gdy wideo zaczęło rozprzestrzeniać się z prędkością błyskawicy? Zszokowana odzewem?
Zszokowana to mało powiedziane! Dopiero tydzień wcześniej zaczęłam działać na kanale YouTube i to był mój drugi filmik nakręcony po prostu iPhonem. Najpierw strasznie się ucieszyłam, że ten filmik miał 10 tysięcy odsłon, ale zanim zdałam sobie z tego sprawę, liczbę odsłon rosła – milion, dwa miliony, a teraz ma prawie 10 milion odsłon! Budzę się i widzę swoją twarz we wszystkich ważniejszych publikacjach na całym świecie… to jest naprawdę surrealistyczne.

Zrobiłaś naprawdę ogromny krok rzucając biurową pracę na etacie, aby stworzyć swoją własną markę. Co było w tym najstraszniejszego? A co było najbardziej podniecające?
Dzień, w którym dostałam maila od The Today Show był dniem, w którym złożyłam dwutygodniowe wypowiedzenie. Czekałam na znak, by móc powiedzieć, że powinnam zrobić krok dalej, a mail był właśnie tym znakiem. Do wszystkich swoich decyzji związanych z karierą podchodzę zadając sobie pytanie „Co najgorszego może mi się przytrafić?”. Najbardziej przerażającą rzeczą było bycie na swoim – byłam przyzwyczajona do konkretnego porządku dnia, który właśnie odszedł w niepamięć. Potrzebowałam nowego poziomu wewnętrznej motywacji, której jeszcze wtedy nie znałam.

Gdybyś miała jednym zdaniem opisać swój styl / estetykę piękna, co byś powiedziała?
Bądź odważna. To moje motto życiowe i makijażowe.

 

Opowiedz nam o zaletach mocno podkreślonych ust.
Takie usta świadczą o pewności siebie. Uwielbiam pomadkę Estée Lauder Pure Color Envy Matte Sculpting Lipstick w odcieniu Irrepressible – to wspaniała mocno ceglasta czerwień. Uwielbiam wszystkie odcienie czerwonej pomadki i zwykle wybieram odcień wiśni, ale czasami coś w tym odcieniu sprawia, że czuję się wyjątkowo, szykownie, jak na pokazie mody, a jednocześnie mam nadal usta w kolorze ikonicznej czerwieni. Mam również chyba z tonę zdjęć na Instagramie, kiedy mam usta pomalowane pomadkami Pure Color Envy Lipsticks, ponieważ są moją obsesją! Kilka ubiegłych sezonów koncentrowało się na neutralnych barwach, błyszczykach i odcieniach nude więc teraz z podekscytowaniem cieszę z powrotu intensywnych kolorów.

Jaka była Twoja pierwsza obsesja jeśli chodzi o makijaż w czasie, kiedy dorastałaś?
Moja mama zawsze malowała usta na czerwono i pamiętam, że podkradałam jej pomadki i nakładałam je na policzki. Myślę więc, że od zawsze miałam żyłkę do wynajdowania wielozadaniowych produktów! Byłam tym typem małej dziewczynki, dla której najwspanialszym sposobem spędzenia piątkowego wieczoru było zostanie w domu i robienie makijażu koleżankom. To było i nadal jest moim celem.

Czy masz pierwsze wspomnienie o produkcie Estée Lauder?
Pierwsze w życiu perfumy jakie kupiłam to były Estée Lauder Pleasures. Był to pierwszy kwiatowy zapach, w którym się zakochałam.

Skąd czerpiesz inspirację do swoich filmików instruktażowych? Czujesz presję ze strony konkurencji, aby być w czołówce?
Sposób w jaki podchodzę do kręcenia filmików wideo to myślenie o tym, kim są moi odbiorcy. Kiedy zaczynałam na YouTube, były już tam setki vlogerów, którzy mieli ugruntowaną pozycję dzięki zadziwiającym poradom makijażowym. Ja natomiast chcę uprościć sztukę robienia makijażu, aby była odpowiednia dla każdej kobiety - dla kogoś, kto boi się robić wygięte kreski na powiece do chwili aż uświadomi sobie, że nie jest to wcale takie straszne lub dla kogoś, kto był zbyt nieśmiały, aby używać odważnej pomadki a zdał sobie sprawę, że tak naprawdę może sięgnąć po wszystko o czym marzy. Dlatego uwielbiam triki makijażowe i zrobiłam z nich kluczowy punkt mojego kanału. Makijaż powinien być zabawą i nie powinien przytłaczać!

Co w makijażu kochasz najbardziej?
Sposób w jaki wpływa na samopoczucie ludzi. Największą nagrodą za to co robię jest usłyszeć od kogoś, kto obejrzał moje porady, że pomogły mu one wzmocnić pewność siebie. Sprawienie, aby kobieta czuła się piękna... to moja misja.

Zdjęcia: Erica Livoti / @ericalivoti.

Produkty z artykułu

Top